wtorek, 15 marca 2011

Pozdrowienia z Wybrzeża Moskitów...

Uffff. W końcu jakaś cywilizacja :) Cywilizacja, czyli kilkutysięczne miasteczko bez asfaltowych dróg do którego oczywicie dociera się drogą wodna. Ale i tak więcej to niż wioski, gdzie prąd jest tylko z generatorów, żywność dowożona jest łodziami, a życie toczy się od świtu do zmierzchu... W takim to klimacie spędziłem ostatnie bodajże 6 dni. Znów nie zdążę opisać tego w tym momencie, bo przez to, że jestem na końcu świata, wszystko łącznie z internetem jest tu droższe niż w reszczie kraju ;) Dlatego nadrobię straty, jak będę już w normalnych miejscowościach (Matagalpa, Granada) w Nikaragui.

Plan był taki, żeby być w Nice (Nikaragui) już ze dwa dni temu, ale podróżowanie po Wybrzeżu Moskitów to nie taka prosta sprawa. W pewnych miejscach trzeba po prostu przesiedzieć ze 2 dni, czekając na kolejną łódź... Albo jedzie się 3,5 h odcinek 120 km pickupem po nieutwardzonej, czerwonej drodze do rzeki granicznej Hondurasu i Nikaragui - Rio Coco i... wraca się, bo posterunek celny na granicy zamknęli 2 lata temu, gdy umarł dziadek punkt ten obsługujący. A bez pieczątki wyjadzowej bez sensu wjeżdżać bo na następnym punkcie granicznym 150 km dalej i tak by cofnęli.
Także planować nic się tu do końca nie da :) Jak dla mnie - git! W chwili obecnej jestem w bardzo dziwnym, ale ciekawym miejscu. Puerto Lempira. Siedzę tu już nieplanowany drugi dzień, bo właśnie dziś była ta akcja na granicy.
Miasto wydaje się być zapomniane przez resztę świata, a  na ulicach chodzą goście z bronią wsadzoną za pasek, a dziś widziałem faceta bez koszulki z wielkim nożem w ręku i pistoletem w gaciach który szedł środkiem ulicy i gadał coś do siebie (a po chwili całował się ze straruszką, pewnie swoją babcią i spokojnie poszedł do domu). Generalnie nie czuć żeby policja cokolwiek tutaj robiła, to chyba ci goście z pistoletami stanowią tu prawo... A jest to całkiem prawdopodobne, bo Puerto Lempira to ważny punkt przerzutowy kokainy do USA i pełno tu narcos czyli przemytników wysławianych we wcześniej wsponianych przeze mnie piosenkach Musze kończyć bo godzinka minęła..
Odezwę się wkrótce.
 




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz